wtorek, 13 listopada 2012

Part ; 7 .

Sobotni poranek , samotna ty w wielkim domu . Postanowiłaś ubrać stary dres i zacząć sprzątać . Tak też zrobiłaś , robiłaś porządek a nagle dzwonek do drzwi . Poszłaś otworzyć , spodziewałaś się raczej Liama który może zapomniał kluczy lecz zamiast swojego ukochanego zobaczyłaś swojego byłego . Wasze wzroki się spotkały , nogi się pod tobą ugięły . Ten jego wzrok zawsze tak na Ciebie działał , ale teraz to nie miało znaczenia .
- Cześć piękna ! - uśmiechnął się . 

- Jakub co ty tu robisz ? - zapytałaś zdziwiona . 
- To tak się teraz witamy ?!
- A na co ty liczyłeś ? że wrócisz po roku i będę cię witać nie wiadomo z jaką radością a może mam Ci się jeszcze rzucić na szyje ? - mówiłaś z ironią .
Spojrzałaś mu głęboko w oczy . Wasze twarze się zaczęły się przybliżać . W końcu zaczęliście się całować . To była chwila i nie wiadomo kiedy obudziłaś się w łóżku . Ale nie sama , obok Ciebie leżał Kuba .  Zaczęłaś płakać , szybko wstałaś ubrałaś się . Wygoniłaś go z domu , nie chciałaś nawet na niego patrzeć . Poszłaś wziąść prysznic chciałaś zmyć ten cały "brud" z siebie lecz wiedziałaś że to nie wiele Ci pomoże . Poszłaś przygotować coś na kolację bo nie długo miał przyjech Liam , jak to teraz będzie przecież ja mu nawet nie będę umiała teraz w oczy spojrzec . Próbowałaś coś ugotowac lecz nic nie wychodziło , byłaś roztrzęsiona . W końcu przyszedł .
- Hej kochanie - przywitał cię buziakiem . 

- Cześć , siadaj zrobiłam Ci kolację - wywołałaś sztuczny uśmiech .
- Czy coś nie gra [T.I] ?
- On tu był ... - głos Ci się załamał i zaczęłaś płakać
- Kotku kto tu był , co się stało ? 
- No jak to kto ? Kuba , pamiętasz opowiadałam Ci tyle o nim .
- No pamiętam , ale co on Ci zrobił . Chyba go zabiję jak coś znowu wywinął . - po tych słowach zaczęłaś jeszcze bardziej płakać
- Właśnie , Liam o to chodzi że nic nie zrobił .
- No to o co chodzi ? 
- Liam bo ja , ja to z Nim zrobiłam ale ale ja naprawdę nie chciałam...
Lecz jego już to nie obchodziło , kazał ci się natychmiast wynosić z domu . Mówił że nie chce Cię już widzieć . Wyszłaś , bałaś się że w takim stanie może Ci coś zrobić . Szłaś daleko przed siebie . Poszłaś w wasze miejsce . Zobaczywszy wasze inicjały w sercu , na drzewie zaczęłaś płakać . Byłaś całkowicie bezsilna . Postanowiłaś wrócić do twojego domu rodzinnego . Zamówiłaś taxi i pojechałaś . Gdy dojechałaś okazało się że twojego pokoju już tam nie było . Mieszkała teraz tam twoja siostra z chłopakiem . Kolejne rozczarowanie . Wróciłaś do waszego ulubionego parku , usiadłaś na waszej wspólnej ławce i kompletnie nie wiedziałaś co teraz zrobić . Telefon cały czas wibrował , próbowali się do Ciebie do dzwonić chłopaki ale ty bałaś się co mają Ci do powiedzenia i po prostu to
ignorowałaś . Położyłaś się i zasnęłaś . Jak jakiś żul , nigdy nawet w najgorszym czasie nie upadłaś tak nisko jak teraz . Nie miałaś po prostu nic . Rano budząc się , spotkałaś żałosne wzroki przechodniów ale szczerze nie obchodziło Cię to co o tobie myślą . Spojrzałaś na telefon , strasznie dużo nie odebranych połączeń . Za chwile rozpoczęło się kolejne , ale nie był to ani Zayn ani Louis ani Harry ani Niall tylko Jakub . No super pomyślałaś tylko jego mi do szczęścia brakowało , ale mimo wszystko odebrałaś . Dosyć długo ciągnęła się ta rozmowa , głównie polegała ona na przepraszaniu z jego strony . 
- I co będzie dalej znowu zostawisz mnie , ot tak po dwóch latach znajomości .
- [T.I] ja naprawdę żałuję ...
Nie tak być nie będzie , nie zgodziłaś się na ponowną próbę z twoim byłym . Poszłaś natomiast do domu Liama . Otworzyłaś drzwi bo kluczy jeszcze mu nie oddałaś chociaż wiedziałaś że prędzej czy później będziesz musiała to zrobić

- Co ty tu robisz ? - spytał niespodziewanie . 
- Spokojnie nie przyszłam tutaj do Ciebie , tylko po resztę moich rzeczy . 
- To bardzo się ciesze . 
To w jakim stanie się znajdował to aż Cię przeraziło . Wyglądał aż okropnie , ale to już nie była twoja sprawa . Nie miałaś zamiaru do niego wrócić . To już był koniec . Wzięłaś swoją kartę , miałaś tam na niej oszczędności i kupiłaś sobie małe mieszkanie w centrum Londynu . Wszystko sobie w miarę poukładałaś , wiadomo na początku nie było Ci łatwo bez Liama . Teraz minął już rok od tamtego wydarzenia , on znalazł już sobie nawet nową dziewczynę ale ty wolałaś zostać przynajmniej na razie samotna . Cieszyłaś się z jego szczęścia . Było Ci z Nim naprawdę dobrze , ale było minęło . 
" Minuty przyjemności , godziny samotności , wyrzuty sumienia ... już nie chcę , się zmieniam" .  


Siemka , chciałam bardzo przeprosic że wczoraj nic nie dodałam . miałam urodziny i trochę było zamieszanie . Ten imagin dedykuję Ance i dziękuję bardzo za prze piękną niespodziankę . kocham cię ;** miałam napisac dla Ciebie specialny z Zaynem ale jak to ja nie mam czasu ;c zdecydowanie za dużo nauki . ale obiecuję ze jeszcze napiszę dla Ciebie imagina o twoim ukochanym Zaynie ;* jestem beznadziejna . ;c ale kochaam cię ! ;* jutro środa wiec nic nie dodaję ;)

1 komentarz:

  1. Co tu dużo pisać genialny jest i tyle! ;*
    Dziękuję, za wszystkoooo kochaaammmm Cię ! <333
    Zayn :D
    Ty beznadziejna, udusić Cię,czy może przyjechać do Ciebie z kijem bejsbolowym ? ;D
    No weź przestań piszesz najlepsze imaginy na świecie i nie pozwalam Ci tak mówić ! ;x
    Jeszcze raz kochaaammm Cię ;3
    Pozdro600
    Anka

    OdpowiedzUsuń