poniedziałek, 26 listopada 2012

Part ; 11 .

Chłodny jesienny poranek , leżałam sobie w łóżku pod kołdrą . Było mi strasznie zimno . Obok mnie leżał mój kochany Niall , który słodko sobie pochrapywał , wtuliłam się w jego tors by nie było mi aż tak zimno lecz nawet to nic nie dawało . Tego ranka czułam się po prostu tragicznie ; ból głowy , zimne dreszcze i donośny kaszel . Obudziłam tym ostatnim niechcący mojego ukochanego , wyszeptałam ciche przepraszam a on się tylko uśmiechnął . Odwróciłam głowę tak bym widziała jego oczy , postanowił dać mi buziaka lecz szybko wziął swoje usta i powiedział z przerażeniem ;
- [T.I] dobrze się czujesz , masz strasznie ciepłe czoło .
- No właśnie nie najlepiej , bardzo mi zimno .
On natychmiast wstał , przyniósł mi termometr i opatulił dużą ilością kocy , po czym zniknął w kuchni . W c
zasie gdy termometr dał o sobie znać od razu był przy mnie Niall przynosząc tacę z dwiema kanapkami . Wyciągnęłam nie chętnie urządzenie z buzi .

- Pokaaż - zainterweniował Nialler widząc że tępo wpatruję się w wynik jaki wskazał termometr . - no pięknie , 38.3 , za chwilę przyniosę Ci ciepłą herbatkę i tabletkę a tutaj trzymaj coś na ząb - podał mi wcześniej przyniesioną tace i wyszedł . Wzięłam jedną ze skibek i zjadłam tylko połówkę , niespecialnie miałam apetyt . Po chwili wrócił mój najukochańszy z ratunkiem dla mnie . Patrzył to na mnie to na kanapki , wzruszył ramionami podając mi herbatę i tabletkę po czym sam zajął się moim śniadaniem . Chociaż wszystko mnie bolało to i tak zaśmiałam się z tego głupola . Przeprosiłam go , postanawiając się zdrzemnąć . Budząc się za oknem było już ciemno , czułam się już dobrze i nawet chyba gorączka minęła ale postanowiłam jeszcze trochę poudawać . On tak słodko się o mnie troszczy . I tak też zrobiłam , niczego nie świadomy Niall robił dla mnie wszystko . I tak skończył się ten może nie ciekawie rozpoczęty ale świetnie zakończony dzień .

Nialler czytał twój pamiętnik ze zdziwioną miną ale zarazem trochę zawiedzioną. Zawsze zapisywałaś swój miniony dzień w pamiętniku nawet z najmniejszym szczegółami , robiłaś to po to by jak już cię zabraknie Niall mógł sobie powspominać czytając właśnie twój pamiętnik . Gdy on czytał , ty tymczasem oglądałaś w salonie telewizor , specialnie zostawiłaś swój pamiętnik otwarty właśnie na tym dniu w widocznym miejscu by Irlandczyk w końcu dowiedział się prawdy bo było ci z tym troszeczkę głupio , czekałaś aż przyjdzie . Bacznie nastawiając uszu . Po paru minutach słychać było zbliżające się kroki . Patrzyłaś w tv , w ogóle nie zwracając uwagi na stojącego obok Ciebie Nialla . W końcu dostąpił do ataku i zaczął Cię łaskotać . Śmiałaś się tak że ledwo co tlen mogłaś złapać , lecz on nie przestawał . Pomyślałaś że może jak go ugryziesz uda Ci się uwolnić . 
- Ałł . - skrzywił się Niall . 
- Dobra dałeś mi już karę , mogę wrócić do oglądania filmu ?
- Jeżeli myślisz że to koniec wojny to się mylisz -  puścił Ci oczko . Śmiejąc się szyderczo zninął za drzwiami do waszej sypialni . Bałaś się co ten wariat wymyśli . Po paru minutach wrócił , chowając coś za plecami .
- No pokaż co mi za karę wymyśliłeś .

On nieśmiało wyciągał ręce zza pleców . W końcu pokazując Ci skąpy strój pielęgniarki . Zaśmiałaś się i dobrze wiedziałaś o co chodzi . Takie kary mogłabyś dostawać zawsze . Udaliście się do sypialni byś przebadała chorego , w końcu teraz to ty musiałaś wyleczyć go lecz w trochę inny sposób niż on Ciebie .

. joł joł ziomeeczki . jesteście wspaniali ! 8 komentarzy *wow* .

kocham Was ! :D imagin jakiś tam z nieprzespanej nocy , więc do dupy ;c do kiedyś taaam , nareczka ;*
P.S. ; JESZCZE RAAZ DZIĘKI <3 .

1 komentarz:

  1. Super ^^
    Ja mogłabym być chora i cały rok żeby Niall się mną opiekował xD
    Może by tak imaginy z gifami? :D

    OdpowiedzUsuń